czwartek, 9 maja 2013

Większość rzeczy ma początek w czymś niepozornym.

Kiedy zaczęła się ich historia?
Może wtedy, gdy on się urodził, może wtedy, gdy ona.
Może wtedy, gdy poszedł na pierwszy trening, może wtedy, gdy pierwszy raz uciekła z domu.
Może wtedy, gdy postanowił zostać profesjonalnym skoczkiem, może wtedy, gdy pokochała rysowanie.
Każda z tych chwil wpłynęła na ich życie, na to, że zamieszkali w przeszklonym apartamentowcu w Oberstdorfie, że tam chcieli spędzić swoje życie.
Żadne z nich nie szukało miłości, nawet w nią nie wierzyli.
On najczęściej sypiał ze swoimi fankami, ona z kumplami swoimi i brata. Pasował im taki układ.
On miał skoki, ona miała architekturę.
Oboje kochali powiew wiatru: on podczas skoku, ona podczas szaleńczej jazdy na motorze.
Oboje kochali wolność i niezależność. Byli samowystarczalni.
Ale miłość nie pytała czy chcą, czy są gotowi. Przyszła, zaskakując ich oboje.

***

Możecie typować bohatera. Jak któraś zgadnie, to w następnym podam rozwiązanie, jak nie, to dostaniecie w nim podpowiedź.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Pozdrawiam ;**

4 komentarze:

  1. hmm, może Freitag? Albo Freund :D
    Ale gdyby to był Wank, szalałabym z radości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mała wielka pisarka ;**
    Dziękuję Ci bardzo, jesteś... no cudowna - nie ma co za dużo mówić!
    Oberstdorf? Na początku myślałam o Karlu, ale on tam przecież mieszka od zawsze.
    Nie wiem czemu, ale chyba stawiałabym na Wanka. ;)
    Buziaki, kochana! Do następnego :D

    p.s. Gdyby to on szalał za motorami, to stawiałabym na Freitaga, bo to on ma na tym punkcie hopla ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podobało, tak na początek, krótko, ale intrygująco i zachęcająco :D domyślam się tylko, że bohaterem jest niemiecki skoczek, a poza tym nie próbuję zgadywac, bo kiepska w tym jestem, także tylko czekam na następny rozdział :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie zaczete, pewnie wroce. Hm? No nie wiem, kto, nie jestem dobra w zgadywaniu.

    OdpowiedzUsuń